po udanej wymianie pompy hamulcowej (i nie tylko) konieczne jest odpowietrzenie układu hamulcowego...

A więc od początku...

jeśli wszystko jest złączone do kupy.. nalewamy płynu hamulcowego. obecnie zalecany jest DOT4 (na zbiorniczku piszą ze tylko DOT3.. ale wtedy jeszcze lepszego nie było ;-) ). na opakowaniach piszą ze nie należy mixować różnych rodzajów płynów.. teoretycznie 0,5l powinno wystarczyć..ale w praktyce musiałem dokupić jeszcze jedno opakowanie.

a więc idea jest prosta zaczynamy pompować.. czyli naciskamy puszczamy..naciskamy puszczamy...;-)

zaczynamy odpowietrzać od najdłuższego przewodu do najkrótszego.. czyli od prawego tylnego koła.. potem lewe tylne.. prawe przednie i lewe przednie.

odpowietrzniki odkręcamy 7ką.. najlepiej porządnym kluczem żeby ich nie zniszczyć.... jeśli dawno tego nie robiłeś to może być z tym problem.. proponuje spryskać je jakimś odrdzewiaczem (np wd40) poczekać trochę.. i trzymać kciuki :)

u mnie puściły wszystkie..więc przystępujemy do dalszego kroku

aby ochronić środowisko. .w castoramie czy innym takim kupujemy wężyk gumowy.. i zakładamy na odpowietrznik do słoiczka. zalecane jest aby był on zanurzony w płynie hamulcowym...

druga osoba pompuje... po czym naciska i trzyma pedał - my w tym czasie odkręcamy odpowietrznik.. i powinien wylecieć płyn hamulcowy.. a przy okazji powietrze.. w wężyku widać mniejwięcej co tam leci.. jak widzimy że już przestaje lecieć to zakręcamy.. i od początku.

w momencie upuszczania płynu pedał powinien opadać aż do końca..... jeśli tak się dzieje to ok... po kilku (nastu) takich razach pod nogą powinniśmy czuć pedał coraz wyżej...

 

jeżeli twoje hamulce dalej nie działają tak jak trzeba.. to być może będzie potrzebna regulacja szczęk hamulcowych....

inne foto-howto

Ostatnia aktualizacja: 12.12.2009 21:49