Czyli jak własnymi siłami można wymienić rzeczy w Garbusie (VW Beetle) bez jeżdżenia do specjalizowanych warsztatów, które często za byle naprawę potrafią zażądać sporych pieniędzy tylko dlatego, że wydaje im się, iż skoro mamy garbusa to stać nas też na opłacanie warsztatów.
Na szczęście wiele rzeczy jesteśmy w stanie zrobić sami, albo przynajmniej z kimś kto już kiedyś rozkręcał jakiś samochód.
Jako że z zawodu mechanikiem nie jestem porady te przeznaczone są raczej dla tych, którzy też nimi nie są 😉
Strona ta powstała dzięki pomocy Kocura, Mehowa i Xraya (alfabetycznie 🙂 bez nich nie nauczyłbym się tego wszystkiego i nie wymieniłbym tych wszystkich rzeczy. Garb też był zadowolony – łącznie przejechałem nim ponad 100 tysięcy kilometrów bez częstego odwiedzania warsztatu (własnego bądź cudzego)