Po tym jak udało mi się wyjąć silnik.. a potem skrzynię biegów z garba .. przełożyłem półosie do nowej skrzyni biegów.. i na oko wyglądało że wszystko już jest ok... postanowiłem włożyć silnik z powrotem na swoje miejsce... dysponując jedynie lewarkiem i płaskim parkingiem zajęło mi to jakies 4-5h..

A więc od początku...

jako że cała garbonaprawa trwała trochę dłużej niż przewydywałem. .trzymaliśmy go w salonie :)

trzeba go było przeciągnąć dwa piętra w dół..

najpierw przez drzwi.. ;-)
z pod klatki już na wózku na parking.. :)
żeby silnik zmieścił się pod tylnim pasem musiałem podnieść tył trochę mocniej niż pozwalał mi lewarek... patenent z drewienkami i za skrzynię biegów do góry..
tutaj widać jak niebezpieczna jest taka akcja.. i w zasadzie nie powinno się chyba tak robic ;-)

udało się go przepchąć pod spodem..

.

no ale jakoś się udało :)
najlepiej zakleić gaźnik coby się do środka śmieci nie sypały
skoro już mamy go w garbie.. to teraz opuszczamy tył maksymalnie jak się tylko da.. bębny praktycznie opierały się o asfalt
tutaj widać różnicę poziomów na początku

aby łatwiej było manipulować wygodnie jest wyjąć tylną klapę

teraz najciekawsza zabawa.. z jednej strony lewarkiem podnosiłem za nagrzewnice silnik do góry i w to miejsce podkładałem cegłę/dechę/cokolwiek zeby po wyjąciu lewarka silnik pozostał na tej wysokości.. potem z drugiej strony.. albo najlepiej z dwóch stron jednocześnie
czynność powyższą powtarzamy tak długo aż oś wychodząca ze skrzyni zrówna się z odpowiednim miejscem w silniku.. trzeba uważać żeby nie połamać "zębów dociskających" sprzęgło.. a z drugiej strony żeby nic się nie opierało o tylny pas. finalnie gdy już wszystko wygląda że jest ok.. wystarczy porządnie pchnąć go tak żeby wskoczył. przykręcamy go śrubą z góry i możemy kombinować jak garba z asfaltu z powrotem podnieść do góry.
teraz można zaobserwować radość gdy już wszystko jest na miejscu. .:)
dokręcamy śruby mocujące od spodu po prawej..
..i po lewej... to jeszcze potem zostanie po prawej u góry jedna.
potem cała elektrykę z powrotem.. blachy i inne gadżety.
założenie sprężyny już nie jest takie proste jak jej zdjęcie.. wystarczy chwile pomyśleć i sama wskoczy :)
tutaj widok od spodu.
...no i ostatczny moment.. przekręcamy kluczyk upewniając się wcześniej że mamy odpowiednią ilość oleju w silniku..że wszystkie kontrolki ostrzegawcze są podłączone i działają.. że hamulce są wyregulowane.. i że w skrzyni biegów jest olej.. jeśli garb dłużej nie był włączany to warto naładować wcześniej akumulator... no i w drogę.! :)

inne foto-howto

Ostatnia aktualizacja:

10.01.2009 16:11